Na początku marca w ramach projektu BAG odbyła się wizyta studyjna w Holandii.
Naszym gospodarzem była organizacja Toekomstboeren, która zrzesza rolników wstępujących do zawodu, tych przechodzących na ścieżkę rolnictwa ekologicznego oraz chętnych do poszerzania wiedzy i wspólnego rozwiązywania problemów (np. z finansowaniem).
Holandia to kraj, którego produkcja rolnicza jest w 80% eksportowana i gdzie nowi rolnicy mają kolosalny problem z niezwykle drogą ziemią. Obok wielkich gospodarstw przemysłowych kwitnie wspólnota rolników niezależnych, dbająca o wspólne interesy, współpracująca, szukająca rozwiązań służących dobremu gospodarowaniu.
Wageningen to nieduże miasto, siedziba uniwersytetu i centrum badawczego zajmującego się zdrową żywnością i środowiskiem. Położone jest na obszarze z dużą bioróżnorodnością, co ułatwia nową inicjatywę – StreekWaar – zorganizowany we współpracy z władzami miasta targ produktów ekologicznych wspierający lokalnych producentów, tj. działających w promieniu około 15 km od miasta. Sprzedający tworzą swego rodzaju spółdzielnię: sami dbają o organizację sprzedaży, jakość produktów (także rękodzieła), miejsce targowiska itp. Nie boją się być konkurencją dla tradycyjnego targu, do którego mieszkańcy są przyzwyczajeni (a odbywa się dosłownie dwie ulice dalej). Mają stopniowo coraz więcej klientów, choć miejsce jest stosunkowo nowe.
W Wageningen prawdziwą furorę robi zorganizowany przez dwie entuzjastki sklep ze zdrową żywnością, przetworami, wyrobami kuchennymi. Główną atrakcją jest hasło zero waste – brak opakowań (klienci muszą się sami zatroszczyć). Wszystkie produkty klienci mogą ważyć sami, do własnych pojemników. Przyciąga ich też stuprocentowa pewność, że wszystko jest lokalne, ekologiczne i zrobione z prawdziwą troską o środowisko.
Mieliśmy przyjemność oglądać także trzy ekologiczne gospodarstwa:
- Tuinderij de ES z dużym areałem pod szkłem (imponująca uprawa i imponująca konstrukcja szklarni) i niesamowitym drewnem norweskich sosen (odpornym na warunki atmosferyczne i zachowanym w idealnym stanie przez 50 lat). Nowi gospodarze, prowadzący gospodarstwo od dziesięciu lat, mogli je sfinansować dzięki systemowi swego rodzaju akcji udostępnionych dla chętnych. W ten sposób właściciele (a jest ich około stu) tworzą wspólnotę, mają zapewnione zdrowe warzywa, spędzają na farmie czas, pomagając w zbiorach, pieleniu i innych pracach. Gospodarstwo ma też działający sklep.
- Waalgard, czyli dawny konwencjonalny sad, który obecni właściciele przekształcają w system rolno-leśny (agroforestry), dbając o dodatkowe nasadzenia w zgodzie z zasadami biodynamiki. W przyszłości system będzie miał 9 poziomów zbiorów. Drzewkom będą towarzyszyć i wspomagać ich rozwój krzewy, zioła i inne rośliny urozmaicające uprawę i pejzaż. Sad jest zaplanowany tak, by jak najmniej ingerować w jego wzrost w trakcie sezonu. Drzewa są posadzone w grupach owocujących w kolejnych miesiącach.
- Bodemsicht (na terenie majątku Grootstal) będące gospodarstwem regeneratywnym prowadzonym przez młode małżeństwo: część ogrodowa stworzona w systemie bez przekopywania, łąka wzbogacana regularnie przez utrzymywane na ruchomych stanowiskach stado kur przebywających cały sezon na świeżym powietrzu, nowo posadzone drzewa owocowe.
Co ciekawe, na każdej z tych farm gospodarze przywiązują dużą wagę do budowania społeczności wokół. Tuinderij i Waalgard to w części gospodarstwa opiekuńcze, czyli miejsca, gdzie osoby z problemami zdrowotnymi mogą wracać do aktywnego życia i korzystać z możliwości dobroczynnych prac ogrodowych. Obydwie farmy współpracują z lokalnymi ośrodkami medycznymi, są dostępne dla chętnych.
Tuinderij i Grootstal mają też nowoczesne sale spotkań – nie tylko dla członków Toekomstboeren. Jest tam możliwość zjedzenia, lektury, kącik dla dzieci i, koniecznie, miejsce na ognisko Boerenwuur, przy którym tradycyjnie świętuje się spotkania.